Twitter: [ Ссылка ]
Facebook: [ Ссылка ]
Instagram: [ Ссылка ]
Źle wykonane remonty w mieszkaniach komunalnych, utrudnianie dostępu do dokumentów, szereg nieprawidłowości - to zarzuty, wobec miejskiej jednostki Gdańskich Nieruchomości, o których podczas konferencji mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński. Miejscy radni pytają władze Gdańska, dlaczego blokują dostęp do informacji w sprawie remontowanych lokali, a przede wszystkim do ich wycen.
Nie otrzymujemy informacji ani dokumentów, które zgodnie z prawem powinniśmy dostać - tak mówią radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcieli uzyskać od władz miasta listę lokali mieszkalnych, w których ze środków publicznych przeprowadzone zostały remonty. Zdaniem radnych podczas niektórych remontów dochodziło do niesprawiedliwości, które udokumentowywali. W niektórych przypadkach przesuwano terminy, jednak chodzi przede wszystkim o koszty. Jak dodają radni w budżecie na ten cel przewidziane jest 10 milionów złotych. Zdaniem miasta lista z adresami lokali nie mogła zostać udostępniona ze względu na ochronę danych osobowych mieszkańców. Poseł PiS Kacper Płażyński tłumaczy, że zgodnie z prawem dokumenty powinny być udostępnione. W związku z tym poseł Płażyński wysłał pismo do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Prezes w odpowiedzi powołuje się na ustawę o samorządzie gminnym, a ta przyznaje radnym uprawnienia kontrolne nad działalnością samorządowych jednostek.
"W wykonywaniu mandatu radnego radny ma prawo, jeżeli nie narusza to dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wgląd w działalność Urzędu Gminy, a także spółek z udziałem gminy [...]”
Pod płaszczykiem ochrony danych osobowych umyślnie blokowana jest nasza praca - mówił radny Przemysław Majewski. O komentarz w sprawie poprosiliśmy także jednostkę miejską Gdańskie Nieruchomości, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.
Ещё видео!