Meksyk na FB [ Ссылка ]
Meksyk na Instagramie [ Ссылка ]
Telefony to trzeci singiel promujący solowy album Meksyk - Synestezja, którego premiera zaplanowana jest na pierwszy kwartał 2018.
Album: Synestezja;
Title: Telefony;
Artist: Meksyk;
Producer: Teka;
Lyrics: Meksyk;
Realizacja nagrań: Charlie Chinaski Studio;
Mix i mastering: Teka;
Label: Pihszou
1.
Styczeń, może luty
Przemoknięte buty i palący ból w karku
Do domu kurs na skróty
Na budynkach strupy, gubię resztki kontaktu
Dostałem czkawki z buty
Może jestem głupi, ale chyba było warto
Nie planuję się skupić
Chcę zgubić już ucisk na skroniach i zasnąć
Nigdy tak nie było
Do tej pory miałem kilka dobrych rozdań
Podobno szczęście ma limit
I każdy kiedyś od życia musi dostać
Twarzy nie chowam w dłoniach
Wiem, że ktoś ma teraz dużo gorzej niż ja
W jakimś stopniu to przecież egoizm
Utrzymuje mnie przy zdrowych zmysłach myśl ta
Nie poddać się teraz, mam to wszystko na własne życzenie
Za długo żarła karta i wróciła karta zrobić spustoszenie
Nie chcę ludzi obok
Zrobię dla nich miejsce, kiedy to wszystko sprzątnę
Jakoś utrzymuję uśmiech
Ale zmian jeszcze nie widać na horyzoncie
2.
Trzy miesiące później
Opcji nie przybywa, czasem bywa przykro
Kiedy bezsilność serce rozrywa
I jedyne o czym myślisz to zniknąć
Szukam w głowie wspomnień
Z nieco lepszych czasów, może dadzą siły
Żeby przez to wszystko przejść
Dzwonię pogadać z kumplem, miał podobny kipisz
Dobrze hulal biznes
Były czasy, kiedy firma rosła w oczach
Wspólnik miał inna wizje
I tylko jeden z nich ostatecznie tonął w kosztach
Teraz to łatwo ocenić
Jak urzędom, jego zeznania podatkowe
Zgubił nas apetyt, żeby mieć coś kiedyś
Szybciej, niż byliśmy na to gotowi
Znamy się z podwórka
Wiem co zrobił w życiu i wiem, że nic nie dostał
Wszystko co ma to praca
Nigdy się nie odwracał od ludzi, nawet kiedy na lodzie został
Wiem, że teraz się układa
Zadzwonię pogadać później
Kibicuję swoim
W życiu bywa różnie...
3.
Co tam wiedzieliśmy o świecie
Do małych miast mniej dociera, tak jest już
Nie wiem jak poszło reszcie
Ale kilku z nas do dzisiaj nie stoi w miejscu
Rozrzucił nas los, czy my siebie sami
Pośród czterech świata stron, co podobno jest mały
Nieco zmienił nam się ton tej zabawy
Odróżnia nas od innych brak megalomanii
Prawda prosto w pysk
Inaczej idź swoja droga i nie marnuj czasu
Pamiętam kilka ksyw
Momentów dobrych, złych i coraz mniej twarzy
Podobno tak miało być
Kiedyś trzeba było się rozejść i pójść solo
Do następnego razu
Aż telefony nam zadzwonią...
Ещё видео!