Coraz bliżej do wbicia pierwszej łopaty na moście tczewskim, który od lat czeka na remont. Dobrą wiadomość w sprawie rządowego dofinansowania dla niszczejącego zabytku przywiózł z Warszawy - prosto z posiedzenia Zespołu ds. Infrastruktury, Rozwoju Lokalnego, Polityki Regionalnej oraz Środowiska Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wicestarosta Mariusz Wiórek. Okazuje się, że pozytywnie zaopiniowano zaproponowane kwoty dofinansowań z rezerwy subwencji ogólnej na inwestycje infrastrukturalne w całym kraju - a na liście znalazły się też środki na pierwszy etap prac związanych z przebudową mostu. Tczewskie starostwo ma otrzymać blisko 23 mln - powiat wnioskował o 30 mln. Dzięki rządowym pieniądzom z subwencji ogólnej do realizacji ma trafić 171 zadań - o wartości ok. 1,26 miliarda złotych. Jedną z większych pozycji są właśnie 23 mln zł na rozpoczęcie pierwszego etapu prac związanych z ratowaniem mostu przez Wisłę w Tczewie - pierwszy etap prac dotyczy zabytkowych przęseł Carla Lentze z 1857 r. Na wbicie pierwszej łopaty czekają nie tylko samorządowcy z Tczewa i okolic, ale również urzędnicy, a przede wszystkim mieszkańcy zza Wisły, dla których brak bezpośredniego połączenia z Tczewem to prawdziwa udręka. Według planów właściciela mostu - tczewskiego starostwa - prace budowlane miałaby zostać podzielone na trzy etapy na łączną kwotę ok. 150 mln zł. Samorządowcom - dzięki współdziałaniu udało się już zabezpieczyć w budżetach blisko 10 mln zł - pieniądze mają pochodzić z puli powiatu, miasta Tczewa, kasy samorządu województwa oraz gminy Lichnowy. Teraz przed urzędnikami ze starostwa trudne zadanie, bo na razie nie ma z Warszawy promesy na to, że pozostałe etapy zadania również mogą liczyć na dofinansowanie. A pewne jest to, że lokalne samorządy na pewno same nie poradzą sobie z remontem.
Ещё видео!