#rośnijrecenzja #rośnijksiązkadladzieci #rośnijsłownemłode #rośnijsaraboccaccinimeadows #ksiazkidladzieciaktywneczytanie

Rośnij. Jedno proste słowo w tak przepięknej oprawie niesie w sobie bardzo dużo treści.

Książka wydawnictwo Słowne Młode niewątpliwie przyciąga oko soczystymi barwami, prawda? Robi dokładnie to, co rośliny, żeby przyciągnąć do siebie motyla i pszczołę. Dzisiaj jesteśmy motylami i pszczołami.

Jeśli chodzi o książki opisujące różne rośliny, to tak się składa, że bywają przepięknie zilustrowane, za to sztywno napisane. Bez obawy, ta ma jedno i drugie – ciekawą treść i fantastyczne ilustracje.

Trzeba jednak przyznać, że tematyka roślin daje ilustratorom ogromne pole o popisu. W tym wypadku Sara Boccaccini Meadows wykonała mistrzowską robotę i dosłownie nie można oczu oderwać od każdej strony.

Jednak ta książka to nie tylko ilustracje, ale też informacje. I to ukłon w stronę autora, bo Raz Reyes sprawił, że zaczęłam patrzeć na rośliny w trochę inny sposób. On je widzi jako superbohaterów z nadzwyczajnymi umiejętnościami. Jak się nad tym zastanowić, to faktycznie te umiejętności bywają zachwycające.

Od aromatu przez przykład komunikacji, życia w społeczności, regenerację, ochronę, cierpliwość, gościnność, aż po tradycję. O witaminach i zdrowym wpływie na nasz organizm nawet nie wspominam.

Nie spodziewałam się, że czytanie o poszczególnych roślinach może być tak wciągająca, ale właśnie jest. Krótkie informacje edukacyjne, czasem żarcik, odrobina historii, oczywiście ciekawostka. Zdecydowanie jest to książka edukacyjna, ale napisana na luzie, z dystansem.

Jest tu mowa o rozmnażaniu poszczególnych roślin, są ich nazwy łacińskie, ale są też podpowiedzi, jak wyhodować własne warzywa lub zioła. Nawet mity i wierzenia, czyli mieszanka, która nie jest nudna, a sprawia, że faktycznie można spojrzeć na poszczególne rośliny, jak na swego rodzaju bohaterów tej książki.

Powiem wam, że tak się wkręciłam, że zamierzam wyhodować własne pomidory, idąc na spacer do parku, z zapałem opowiadam rodzinie żonkilach. To jest świetny pomysł na rodzinne „ogródkowanie”.

Nie tylko dlatego, że będziemy mieli co jeść, bo nie oszukujmy się, jeśli ktoś nie ma ogrodu czy obszernego balkonu, z tych kilku doniczek na parapecie nie da się wyżywić rodziny. Jednak myślę, że to bardziej chodzi o frajdę, poćwiczenie cierpliwości, pewnego rodzaju doświadczenie i radość z obserwacji przyrody a akcji.

------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką.
Moje miejsca w sieci:
👉 blog i podcast Nie tylko dla mam [ Ссылка ]
👉 blog i podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci [ Ссылка ]

Jeszcze więcej książkowych inspiracji znajdziesz tutaj:
👉 Grupa Aktywne Czytanie – książki dla dzieci : [ Ссылка ]
👉 Instagram o książkach dla dzieci i rodziców: [ Ссылка ]
👉 Zapisz się na Newsletter, wtedy robisz szach-mat i o wszystkim dowiadujesz się najszybciej: [ Ссылка ]

свернуть