Od kilku dni w internecie niezwykłą popularność zdobywa nagranie rozprawy z sądu w Tampie (USA), na którym 21-letni Cameron Herrin dowiaduje się, że zostaje skazany na 24 lata więzienia. Pomimo maseczki na twarzy widać wyraźne zszokowanie wysokością kary u skazanego. Mężczyzna stanął przed sądem za wypadek samochodowy, którego był sprawcą ponad 3 lata wcześniej. Dokładnie 23 maja 2018 roku 18-letni Herring postanowił urządzić sobie wyścig z kolegą na drodze Bayshore Boulevard w Tampie, swoim nowym samochodem (Mustangiem), który dostał dwa dni wcześniej z okazji ukończenia szkoły.
Niestety młody mężczyzna w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą (co swoją drogą nie jest zbyt trudne w samochodach z tylnym napędem, ogromną mocą i brakiem doświadczenia kierowcy) i z pełnym impetem wjechał w 24-letnią Jessikę Reisinger-Raubenolt, która w dodatku w wózku miała roczną córkę. Niestety kobieta wraz dzieckiem zmarły wskutek odniesionych obrażeń. Ze zgromadzonych dowodów wynika, że mężczyzna pędził ponad 160 km/h w momencie zdarzenia. Zatem można śmiało stwierdzić, że musiał mieć świadomość ryzyka jakie ponosi pędząc z taką prędkością po mieście choć jak widać po nagraniu chyba do ostatniej chwili nie był świadomy tego jak przykre będą dla niego konsekwencje jego nieodpowiedzialności.
Warto zwrócić uwagę na nagraniu, że sędzia początkowo mówi o karze 9 lat, która już na mężczyźnie zrobiła wrażenie, jednak po chwili dopowiada kolejną karę 15 lat i podaje całkowity, sumaryczny wymiar kary 24 lata pozbawienia wolności i w tym momencie na twarzy skazanego widać wyraźny szok. Media w USA zaznaczają, że upublicznienie takiego nagrania i to, że stało się viralem w sieci jest bardzo dobrą przestrogą dla młodych kierowców, którzy mogą nie dopuszczać do siebie perspektywy odpowiedzialności za przekraczanie prędkości. My także z tego powodu postanowiliśmy je opublikować w naszym serwisie, aby polska młodzież również miała okazję do przemyśleń.
Ещё видео!