Tak się jakoś złożyło, że dziadkowie z the Damned świętowali niedawno okrągły czterdziesty jubileusz. Nie oznacza to jednak końca kapeli ;). Wręcz przeciwnie, panowie mają się dobrze, a zespół jest wciąż aktywny i ponadprzeciętny, co cieszy damnedowych fanów na całym świecie. Przez te czterdzieści lat czerpali z różnych nurtów muzycznych, wymykając się kanonom muzyki stricte punk rockowej. My najbardziej cenimy ich pierwsze albumy, gdzie ci na wskroś brytyjscy muzycy grają bardziej w klimacie swoich amerykańskich prekursorów takich jak MC5 czy The Stooges. Ich lekkie podejście do muzyki połączone z ogromną dawką humoru inspirowało całe rzesze kapel grających punk rocka po garażach.
Nie było zatem wyjścia, klamka zapadła, musiała być też jakaś reakcja ze strony polskich fanów (a jest, jak się okazuje, całkiem sporo) w granicach kraju oraz na emigracji. I tak w niepoprawnych głowach chłopców z zespołu Royal Kids of The 1977 powstał pomysł na nagranie przeboju "New rose" z własnym tekstem. Nasz tribute pt. „Czerwony beret” opiewa nakrycie głowy, z którego słynie gitarzysta i basista the Damned, a przy tym największy jajcarz w historii punk rocka – Captain Sensible. Oczywiście przy takiej okazji nie mogło się obyć bez teledysku.
Zapraszamy do oglądania i serdecznie dziękujemy realizatorom (Krzysztof Pietrzak i Wojciech Gonder), studiu Blackout za plan zdjęciowy, aktorom pierwszo- i drugoplanowym oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w nagraniu i wspólnej zabawie. Specjalne podziękowania dla Urka i Szyszki, Kondiego i Iglaka, Jacy, Buraka, Krzysia, Marty,Kasi, Kamila Dudzika, Fraglesa, Wojciecha, Smoły, zespołów Bulbulators, Werwolf 77, Inhalators i dla wszystkich, którzy będą to oglądać. Osobne podziękowania dla Andrusa i Czena za rekwizyty (5 kg zgniłych bananów wiezionych z Sosnowca ;)).
"Czerwony beret " dedykujemy dwóm wielkim fanom zespołu The Damned, śp. muzykom zespołu Bulbulators - Wojtkowi Stefanowi „Tik Takowi” i Mirkowi Bednorzowi „Szpajzie”. Amen.
Muzyka:The Damned
Słowa: Daniel Bychowski
zdjęcia: Krzysztof Pietrzak
montaż: Wojciech Gonder
dźwięk: Wojciech Głowala
