Każdy może zobaczyć Księżyc, choć nie każdy wierzy w to, co o nim opowiadają. Do jednej z takich niezwykłych historii nawiązuje koreański artysta Choe U-Ram. To on jest autorem kinetycznej instalacji "Ukryty cień Księżyca", która wisi w nowej części Starego Browaru - nad szachownicą. Zjawisko nazywane "ukrytym cieniem Księżyca" odkryli wg artysty badacze zajmujący się energią światła Księżyca. Twierdzą, że światło słoneczne odbijające się od Księżyca wysyła sporą ilość energii, która zamiast zostać przez niego pochłoniętą, rozwija ludzką fantazję. To niezwykłe zjawisko występuje w okolicy starych, portowych miast położonych nad oceanem. Przy dużym natężeniu wyobraźni można je zobaczyć także w stawach, kałużach, a nawet w filiżance herbaty. Zjawisko z pogranicza fantazji i rzeczywistości rozpala wyobraźnię artystów i poetów. Uległ mu też Choe U-Ram. - Naprawdę wierzę w tę historię, inaczej nie mógłbym tworzyć - przekonywał mnie kilka dni temu. Koreańczyk przyleciał do Poznania zmienić program sterujący ruchem księżycowych, drewnianych płytek. Poruszane elektronicznie podnosiły się i opadały tak dyskretnie, że trudno było ten ruch zauważyć. W niczym nie przypominał tego, który obserwowała publiczność podczas wernisażu. Wtedy był bardzo efektowny, bo koledzy artysty ręcznie wprawili mechanizm w ruch. Po ich wyjeździe Księżyc zastygł, choć podobno ciągle się ruszał - osobiście nigdy tego nie zarejestrowałam. - Teraz będzie inaczej - zapewniał U-Ram. Ruchome części będą odginać się w sposób bardzo widoczny, w regularnych odstępach, co godzinę. Każdorazowo ruch będzie trwał dziewięć minut. - Chciałbym, aby kiedyś towarzyszyła temu muzyka - marzy artysta. - Wyobrażam sobie, że pod Księżycem jest pianino i ktoś na nim gra, uwielbiam muzykę fortepianową, wydaje mi się, że dzięki niej moja instalacja byłaby pełniejsza. - To nie jest wykluczone - mówi Agnieszka Sumelka, prezes Art Stations Foundation. - Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości spełnią się marzenia artysty. Na razie trwają rozmowy z firmami oświetleniowymi. Chcielibyśmy, żeby rzeźba Choe U-Rama była oświetlona, to podkreśli jej atrakcyjność. Niestety, dość trudno oświetlić przestrzeń, która zalana jest światłem dziennym. Podczas wernisażu się udało, bo odbywał się wieczorem
