Zarówno dorośli, jak i dzieci, bardzo lubią chipsy. Jednak dla dzieci jest to jeszcze bardziej szkodliwa potrawa. Człowiek rozwijający się potrzebuje konkretnych składników odżywczych, bardzo dobrej jakości. Dzieci również szybko rosną, w związku z tym potrzebują dobrych kwasów tłuszczowych.
Chipsy to ziemniaki usmażone w oleju, najczęściejroślinnym, który zawiera bardzo duże ilości kwasów tłuszczowych nienasyconych.
Generalnie, te kwasy są są nam potrzebne: jednak w ograniczonych ilościach oraz na zimno – nie mogą być podgrzane, a na pewno nie przypalone. W chipsach mamy kwasy przypalone, często spalone. Takie spalone kwasy tłuszczowe stają się substancjami niszczącymi tętnice, nerwy od środka.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze akrylamid - substancja, która szybko powstajew temperaturze wyższej 140 stopni, tym samym powstaje podczas smażenia chipsów. Generalnie ta substancja jest toksyną dla naszego mózgu.
Gdy karmimy nasze dziecko takimi chipsami, to jego mózg niewłaściwie odżywiony, ponieważ te tłuszcze wchodzą w skład mózgu. Gdy wprowadzamy akrylamid, to wrzucamy do mózgu toksynę. Toksyna ta niszczy mózg,a oprócz niej jeszcze wiele innych substancji. Te substancje rozszczepiają jelita, zmniejszają właściwości filtracyjne błony jelita. Prawidłowo- część pożywienia powinna zostać w naszym jelicie, a część zaś powinna przeniknąć do naszego organizmu. Pomocnicze substancje smakowe powodują również, że jelita przepuszczają dużo więcej niż powinny, uszkadzając tym samym inne narządy, ale w szczególności mózg.

Michał Mularczyk - dietetyk, internista, kardiolog interwencyjny;
Więcej na www.portalzdrowiadziecka.pl

свернуть