Honda CBR650R i Honda CB650R w modelach na rok 2024 przeszły lifting. Wewnątrz zmieniły się najmocniej kanały dolotowe, dlatego silnik pracuje bardziej wydajnie. Poza tym lepiej wyglądają również plastiki, a w modelu CB dopracowano wygląd lampy i wlotów powietrza. W obu modelach zmieniła się również tylna sekcja motocykla, co ma zapewnić lepszy komfort i bardziej dynamiczny wygląd. Ta ostrożność w zmianach nie dziwi. Seria CB okazała się szalenie popularna. Dość powiedzieć, że od 2019 kiedy oba modele znalazły się w salonach sprzedano 60 000 sztuk tych maszyn (41 000 modeli CB i 21 000 modeli CBR). Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka.
W dzisiejszych czasach, gdzie produkty oferowane na runku motoryzacyjnym są dopracowane przez dekady ewolucji trudno jest wyjść z czymś zupełnie nowym. Tymczasem Hondzie udało się zrobić coś, co… powinno być obecne w motocyklach już od dawna. Praca sprzęgłem to jeden z trudniejszych obszarów kontroli motocykla. Wszyscy to wiemy. Gdy widzicie, że ktoś nie potrafi płynnie pracować sprzęgłem, że motocyklem mu szarpie lub gaśnie, to od razu klasyfikujecie kogoś takiego jako osobę, która w ogóle nie potrafi się posługiwać jednośladem. I zresztą słusznie. Dokładnie ten obszar Honda wzięła na warsztat.
E-Clutch to rozwiązanie bazujące na tym, co znamy od dziesięcioleci i co doskonale rozumiemy. Klasyczne sprzęgło, ale z elektronicznym sterowaniem. Zespół siłowników poprzez prosty mechanizm rozłącza, lub załącza sprzęgło. Robi dokładnie to samo, co wcześniej kierowca robiłby przy użyciu lewej dłoni. Po wrzuceniu pierwszego biegu motocykl czeka na zwiększenie obrotów. Gdy tylko kierowca dodaje gazu maszyna rusza płynnie z miejsca. Potem wystarczy nacisnąć na dźwignię zmiany biegów i automat sam przymyka gaz, rozkleja tarcze, umożliwia przebicie biegu. Płynnie, sprawnie i niezawodnie przechodzimy na kolejny bieg. To samo dzieje się przy redukcji. Wystarczy nacisnąć dźwignię, aby jechać na niższym biegu.
Honda CBR650R i Honda CB650R na 2024 stanowią kompletny pakiet jeśli chodzi o to, co oferują swojemu użytkownikowi. Solidne zawieszenia, do tego mocny, blisko 100-konny silnik i sensowny pakiet elektroniki. Przy tym oba pojazdy mają swój unikalny charakter. CB świetnie spisuje się w miejskim gąszczu, traktuje swojego kierowcę przyzwoitym komfortem i praktycznością. Z kolei model CBR ma wyraźnie sportowy charakter i nawet jeśli nie jest to wóz do bicia rekordów na torze, to daje frajdę z szybkiej jazdy po zakrętach w sportowym stylu. Ten wyścigowy sznyt nie zabija jednak codziennej praktyczności i CBRką można cieszyć się podczas chociażby dojazdów do pracy.
Ещё видео!