Z dr hab. med. Anną Pokryszko-Dragan z Kliniki Neurologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu – rozmawia Witold Laskowski.
W.L.: Pojawiają się coraz to nowsze technologie lekowe, które pozwalają skutecznie leczyć pacjentów z SM. Ale wciąż jest duża liczba pacjentów oczekujących na leczenie. Co trzeba zrobić, żeby zmienić ten stan, skrócić listę oczekujących, bądź w ogóle ją zlikwidować?
A.P.D.: Wydaje się, że wymaga to i lepszej organizacji na poziomie ośrodków, i z zmian systemowych. Będziemy się nie starać. A na razie zajmujemy się pacjentami, których mamy pod opieką, najlepiej jak możemy.
W.L.: Jakie zmiany Pani zdaniem są szczególnie potrzebne?
A.P.D.: Na pewno potrzebna jest lepsza organizacja funkcjonowania programów lekowych i odciążenie lekarzy z obowiązków sprawozdawczo-administracyjnych tak, by mogli skupić się na merytorycznej stronie, czyli diagnostyce, kwalifikowaniu pacjentów oraz na opiece nad nimi. Takie usprawnienie rozwiązań systemowych, żeby więcej pacjentów mogło z tego skorzystać i przy mniejszym obciążeniu lekarzy.
