W kwietniu (2020r) w czasie pierwszej fali pandemii coronavirusa siedząc przymusowo w domu, postanowiłem ocieplić ten smutny, niepewny czas. Wtedy nikt z nas nie wiedział co to za wirus i co czeka nas w najbliższej przyszłości. Nagle zamknięto nam teatr i odwołano zaplanowane spektakle. Zostaliśmy zamknięci w swoich domach. Nikt nie wiedział na jak długo.... Starzy aktorzy mawiają: "kto dotknął raz sceny, zakazi się nią do końca życia". I tak jest ze mną... długie siedzenie bez pracy w domu powodowało silną chęć jakiegoś odreagowania, ale bez zadęcia, gwiazdorzenia. Po prostu, chciałem, by wrócił na twarze zaniepokojonych sytuacją ludzi uśmiech. I zrobiłem to, co (tak mi się wydaje) umiem najlepiej. Postanowiłem przypomnieć anegdoty z życia ludzi sceny i ekranu. Ci ludzie byli wielkimi osobowościami lub prostymi, jak ja "wyrobnikami sceny". Za swojego życia bawili (bawią), wzruszali, dawali chwile zadumy. Po prostu dzielili się z widzami swoim talentem. Na scenie i na ekranie. I każdemu z nich przydarzyły się w życiu zabawne historie.. i zapragnąłem w ten czas niespokojny, je opowiedzieć. Tak po prostu. Bez zagrywania. Jak najprościej. Bo wiem, że te historyjki same się obronią. Tak powstała seria krótkich filmików na moim profilu na Facebooku. Teraz (gdy trwa druga fala pandemii) udostępniam je tutaj. I chyba zacznę znów wyszukiwać kolejne anegdoty.. bo znów teatry zostały zamknięte.... :-(
Jerzy Pal aktor teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.
(korzystam z anegdot spisanych przez moich zacnych kolegów w formie książkowej, z artykułów prasowych, znalezionych w internecie)
Ещё видео!