Błyskawiczna medialna "kariera" Justyny Żyły to doskonały przykład na to, że w świecie show biznesu wciąż najlepiej sprzedają się opowieści rodem z bajki o kopciuszku. Dzięki publicznemu praniu brudów z byłym mężem, "blogerka kulinarna" z szerzej nieznanej nikomu mamy dwójki dzieci stała się jednym z najgorętszych nazwisk w Polsce.
To zaprowadziło ją nie tylko na okładkę Playboya i na plan własnego programu telewizyjnego, ale również na parkiet najnowszej edycji Tańca z Gwiazdami, gdzie, delikatnie mówiąc, nie radzi sobie najlepiej.
Wygląda na to, że Justyna coraz lepiej czuje się za to w świetle jupiterów i nie zamierza w najbliższym czasie wycofywać się w cień. Do swojego nieustannie rozbudowywanego CV właśnie dopisała kolejny projekt - występ w teledysku.
Żyła wcieliła się w rolę "księżniczki" i obiektu westchnień Tomasza Niecika w klipie do piosenki o znamiennym tytule Gdzie ci herosi. Być może gwiazdor disco polo miał okazję obserwować Justynę w czasie treningów do TzG, bo ograniczył jej popisy taneczne w teledysku tylko do jednej krótkiej sceny.
Była żona Piotra Żyły mimo to świetnie bawiła się na planie, o czym świadczy jej wyznanie umieszczone pod koniec teledysku:
Tomek sprawił, że na planie czułam się jak księżniczka - zapewnia Justyna. Tomek Niecik... No, po prostu marzę o takim facecie.
Myślicie, że to początek bliższej znajomości?
#MagazinGwiazdy
Ещё видео!