"Nawet jeśli jemu coś się stanie i on będzie umierał to masz przejść nad nim i pójść dalej. – powiedział wujek. – A rękę podasz mu kiedy indziej. Albo już nigdy. Taki układ. Takie prawo. Twarde i bezwzględnie przestrzegane. W tym świecie musisz trzymać się pewnych zasad, tu nie ma mięczaków. Jak spalisz to zostaniesz na spalonym. – mówił. A potem zatrzymał się, obrócił się ku mnie, pochylił się, spojrzał mi w oczy i dodał: A jak kiedyś będziemy pracować w duecie i mnie się coś stanie to też masz przejść obok mnie obojętnie i się zmyć. Rozumiesz? - zapytał. A ja tylko pokiwałem głową, bo zaczynałem rozumieć."
Ещё видео!