Członkowie fordońskiej Rady Osiedla wyszli z pomysłem, aby nabrzeże Wisły odzyskało swój blask.
Przygotowany przez Holendrów masterplan nie jest realizowany ze względu na brak funduszy w kasie bydgoskiego magistratu. Fordoniacy mają pomysł, aby wyciąć chociaż trawy nad samą rzeką.
- Pamiętam jak to miejsce wyglądało przed laty. Były alejki, stały ławki pod stylowymi latarniami. Teraz nic z tego nie zostało. Nawet piękne schody nad rzekę zastąpił prowizoryczny zjazd do przeprawy promowej. Miał on zostać zlikwidowany zaraz po tym jak zostanie wybudowany ten, który znajduje się bezpośrednio przy moście. Teraz nie mam nawet gdzie z wnuczką wyjść na spacer, bo krzaki mają wysokość dorosłego człowieka - żali się Andrzej Urbaniak, członek Rady Osiedla Stary Fordon.
Rada Osiedla Stary Fordon zaprosiła na spacer fordońskich radnych. Pojawił się jedynie Piotr Król (PiS), który obiecał zająć się sprawą.
- Jesteśmy przed uchwalaniem budżetu. To ostatnia chwila, aby zająć się takimi sprawami. Przedstawione przez członków rady osiedla argumenty są przekonywujące. Niewielkim kosztem jesteśmy w stanie poprawić wizerunek Bydgoszczy dla przyjeżdżających od strony Torunia. Sprawi to też, że mieszkańcy Fordonu będą mieli atrakcyjne miejsce to spędzania wolnego czasu w słoneczne dni - mówi Piotr Król, Przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w bydgoskiej Radzie Miasta.
Ещё видео!