Chude mięso i aż 60% mięsności tuczników.
Taki surowiec trafia do zakładu masarskiego rodziny Wiśnickich, a pochodzi z... ich własnej hodowli.
Aby osiągnąć najwyższy pułap i nadzorować całą produkcję surowca, z którego powstają wyroby mięsne i wędliny, rodzina Wiśnickich zaczęła od genetyki.
Na fermie w Potasznikach pod Garwolinem hodowane są lochy, matki warchlaków oraz tuczniki.
Hodowlę prowadzi zootechnik Albert Całka, który szczególną uwagę zwraca na bioasekurację, dobrostan zwierząt i cykliczny system rozrodu. Dzięki tym aspektom ferma jest wolna od chorób, a hodowla odbywa się sprawnie i bez zbędnego stresu dla świń.
Ещё видео!