MSWiA właśnie podjęło decyzję, która nie będzie obojętna Polakom. Po długotrwałych obradach i analizach granice naszego kraju zostaną zamknięte na o wiele dłużej niż dotąd zapowiadano. MSWiA, podobnie jak premier Mateusz Morawiecki, zadecydowało o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń, które mają pomóc zahamować epidemię. Konieczne jest przedłużenie terminu zamknięcia granic. MSWiA: zamykamy polskie granice do 13 kwietnia - Wydłużamy kontrole graniczne do 13 kwietnia - ogłosił podczas oficjalnej konferencji prasowej szef MSWiA, Mariusz Kamiński. Zaznaczył, że mimo, iż granice nadal będą uszczelnione, to nie ma powodów do obaw związanych z przepływem towarów. - Wciąż nieprzerwany pozostanie transport i spedycja - mówił Mariusz Kamiński. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że dodatkowej kontroli zostanie poddany transport publiczny. Lecz co z osobami pracującymi za granicą? Mariusz Kamiński wytłumaczył, jak będzie to wyglądać po obostrzeniach. Okazuje się, że jedynie do piątku będzie możliwe przekraczanie granicy. W ciągu 2 dni trzeba ustabilizować swoje sprawy zawodowe. - Obywatele polscy, którzy pracują po drugiej stronie granicy mają od piątku obowiązek dwutygodniowej kwarantanny, mają dwa dni na ustabilizowanie sytuacji zawodowej. Tylko do piątku osoby pracujące po drugiej stronie granicy mogą granicę przekraczać - tłumaczył Mariusz Kamiński podczas konferencji. Transport publiczny będzie pod jeszcze większą kontrolą Szef MSWiA przypominał również o zakazie zgromadzeń w więcej, niż dwie osoby - chyba, że są to osoby ze sobą spokrewnione. Niestosowanie się do zaleceń grozi mandatem, a policjanci będą tego dokładnie pilnować. Z domu wychodzimy jedynie do pracy, apteki, sklepu, z psem lub by pomóc starszej osobie. Mariusz Kamiński poinformował również, że w ciągu ostatniej doby funkcjonariusze dokonali 100 tysięcy kontroli dotyczących osób przebywających w kwarantannie. Dzisiaj grzeje: 1. Ministerstwo Zdrowia się pomyliło? Właśnie przekazali poprawioną liczbę i chorych w jednym województwie2. Wszyscy Polacy dostaną dziś tego samego SMS-a. Znamy jego treść Wiadomo również, że bardziej niż do tej pory będzie monitorowany transport publiczny - czy są zachowane odpowiednie odległości między pasażerami oraz ograniczenie dostępnych miejsc o połowę. Mariusz Kamiński powiedział, że wszystkim zależy na zapobieganiu, niż karaniu - jak wiemy, transport publiczny to jeden z najłatwiejszych sposobów na złapanie niechcianego wirusa. Najlepsze newsy dnia: Źródło: Twitter, Wirtualna Polska Następny artykuł Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News
Ещё видео!