Zapraszam na kolejną relację z przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego. Dzień rozpoczynamy z miejscowości Wołowiec gdzie mieliśmy nocleg w super agroturystyce. Pojawił się problem ze znalezieniem spania, ale na szczęście przesympatyczna Właścicielka udostępniła nam cały dom i nawet rozpalila w piecu, aby było nam ciepło. Polecam! Agroturystyka Wołowiec 8
Trasa przewidziana na ten dzień obejmowała przejście z Wołowiec do miejscowości Kąty. Po drodze odwiedziliśmy Bacówkę Pod Bartem, w której zmienili się ostatnio Właściciele i widać już pierwsze efekty pozytywnego nastawienia do Podróżników. Fajny klimat, dobre jedzonko i remonty, które na pewno polepszają warunki. Po śniadaniu ruszyliśmy dalej i od tego momentu Beskid Niski można nazawać Beskid Błotnisty. Po drodze oczywiście szczyt Magura gdzie mieliśmy temperaturę 6 stopni. Po 28 km doszliśmy do miejscowości Kąty gdzie nocowaliśmy w Chono Tu! Kolejne świetne miejsce, które z całą świadomością polacamy. W Kątach jest dobrze wyposażony sklep. Kolejnego dnia nie musieliśmy się śpieszyć bo mieliśmy do przejścia tylko 11 km do miejscowości Chyrwa gdzie w Schronisku Pod Chyrową mieliśmy spanko. Ostatni dzień z relacji ruszamy do miejsowości Iwonicz-Zdrój. Po drodze wchodzimy na słynny szczyt Cergowa, gdzie znajduje się wieża widokowa przypominająca wieżę na Lubaniu.
Ku Górom!
Ещё видео!