Czas płynął, a deszcz nie przestawał padać. Żadnej jeszcze jesieni tyle nie padało. Doliny wzdłuż wybrzeża nasiąkły wodą, która spływała z gór i pagórków i ziemia butwiała zamiast wysychać. Lato wydawało się nagle tak dalekie, jakby go nigdy nie było, drogi od dom do domu wydłużyły się i każdy siedział schowany u siebie.
Tove Jansson – „Dolina Muminków w listopadzie”
Śliczne dzięki dla mojej przyjaciółki Renaty za niezwykłą grafikę.
WD
Ещё видео!