Himalaista Denis Urubko po nieudanej samotnej próbie zdobycia K2 musiał opuścić narodową wyprawę. Rosjanin z polskim paszportem opowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty, co stało się po jego powrocie do obozu głównego. - Pan Wielicki (Krzysztof, kierownik wyprawy - przyp. red.) był spokojny, normalny. On też zrobił samotne, jednoosobowe wejście na Lhotse i też nie zapraszał nikogo. On to rozumie, to jest adrenalina we krwi. On rozumie, co ja czułem w tamtym momencie - wyjaśnia Urubko w rozmowie z dziennikarzami WP SportoweFakty Michałem Bugno i Mateuszem Skwierawskim. - Byłem zaskoczony, że zablokował mi dostęp do wi-fi. Prawdopodobnie był błąd, pan Krzysztof przeczytał informacje w internecie, że mówiłem niedobrze o naszej wyprawie na pewnym portalu. Nie kontaktowałem się z nim, nie mówiłem tych słów, to moi antagoniści, ja ich nie lubię. Może pan Krzysztof nie wszystko zrozumiał? - zastanawia się Urubko.
Kanał prowadzi dziennikarz sportowy WP.PL Michał Bugno. Oglądaj w serwisie WP SportoweFakty: [ Ссылка ]
Ещё видео!