Posiadasz rzadką wersje wokalną jakiegokolwiek ciekawego utworu? A może znasz mega dobry bit? Wysyłaj wszystko co się da na fanpage podany poniżej, a może usłyszysz podesłany przez Ciebie wokal/bit w następnej produkcji!
• FACEBOOK:
DZiMi - [ Ссылка ]
Miuosh - [ Ссылка ]
• ORYGINALNE UTWORY:
Miuosh ft. Ero - Stój
[ Ссылка ]
Miuosh - Coraz więcej
[ Ссылка ]
• UŻYTY BIT:
Sia - Cheap Thrills ft. Sean Paul
[ Ссылка ]
• TEKST:
[Refren] x2
A Ty stój tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej
Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę
Pieprzę los który kiedyś wywróżyli mi sceptyczni
Mam to co ci nie liczni siądźmy i policzmy
[Zwrotka 1]
Chcesz mówić mi o życiu? Lepiej siedź cicho
Widziałem rzeczy, o których nie śniło się ulicznikom
Dekadę z ekipą pod blokami mamy Camp Lo
Nie jesteśmy cool, więc się głupia dziwko pierdol
Rapowe dance floor, leszczom tętno skacze
Rządzą nami zagrania, których sam nie wytłumaczę
Lecimy z tematem, chodź opowiem Ci o tym
Nie jestem prawdziwy, bo nie przyjadę za zwroty
Cioty spuszczają wzrok, prawdy boją się jak ognia
Dzieciaki tłuką te rapsy, pękają szyby w oknach
Mój Bóg jak pochodnia, oświetla mi drogę
Mój własny Bóg, Twojego znieść już nie mogę
Cóż Twoje zdrowie, nasze jest nic nie warte
Biegaj za robotą ja poczekam, aż mnie walnie
Mamy parcie, by to zrobić po swojemu nie po cichu
Nie mów mi więcej o życiu
[Refren] x2
A Ty stój tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej
Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę
Pieprzę los który kiedyś wywróżyli mi sceptyczni
Mam to co ci nie liczni siądźmy i policzmy
[Zwrotka 2]
Niejeden kiedyś pierdolił by to skończyć
Jeśli w to wierzysz dziś, uwierz, jutro w to zwątpisz
Chcesz tą drogą iść? Tu łatwo zabłądzić
Na bal przyjdziecie kiedy jad zacznie się sączyć
Ulice nie dają Ci miejsca na oddech
Tu nie liczy się pech, a żaden grzech to nie problem
Mało przyjaźni gestów, jesteś szeptem wśród szelestów
W chuja możesz wsadzić ten swój progres
Underground, skończ, mnie to nie jara
Niech wyłożą na to hajs, może zaczną się starać
Królowie podziemia do kupienia za dolara
Patrzący na mikrofon, jakby chcieli się nim zadowalać
Stój, wypluj smród, popatrz wokół
Mnogość dostępu to jak opium dla bloków
Ja krok po kroku, dzień za dniem, rok po roku
Dobrze wiem, że nie skończę men, jestem w toku!
[Refren] x2
A Ty stój tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej
Niczego mi nie zabronisz i tak zrobię to jak zechcę
Pieprzę los który kiedyś wywróżyli mi sceptyczni
Mam to co ci nie liczni siądźmy i policzmy
[Zwrotka 3]
Dziwne rzeczy lepią się nam do rąk skoro nadarza się szansa
Co drugi Marlboro jak ostatni szlug skazańca
Trzymam pod kontrolą to co niby mnie wykańcza
Czwarty raz solo niech się pierdolą to szarańcza
Biorę wdech, pech na mnie nie robi wrażenia
Ogół pozostanie bez zmian, jeśli sam go nie pozmieniam
Chcę tylko trochę miejsca mieć znaleźć trochę cienia
Gdzieś i czuć ten dreszcz, kiedy sampel tnie temat
Trema nie łapię nas jak ten kac od walenia
Takie życie trzeba chlać, by nie myśleć o problemach
Budzą krzyczą "trzeba wstać grać" brat lekko nie ma
A i tak mamy lżej, niż reszta pokolenia play
Do zobaczenia czas staje tam gdzie my
Pseudo przyjaciele? Mijają szybciej niż dni
Nie liczę ich fanatyk wiary się nie boi
A Ty stój tam gdzie stoisz, nie mów mi jak mam żyć
Ещё видео!