piękny tekst Agnieszki Osieckiej
muzyka Jerzy Satanowski
:):)
Że ja szaleję, to nie pańska wina,
i nie przeze mnie pan tak blady jest,
ot, świat zakipiał,
nie nasza w tym przyczyna,
to krzyczy w słońcu fioletowy bez.
Ty obojętny, chłodny mój aniele,
mam apetyt na ten gorzki lód,
lecz nam nie wolno,
my tu jak w popiele,
demony grają nam
z piekielnych nut.
Wypijmy za nas,
niech zapłonie szklanka,
pijmy za nas,
niech się pali lód,
jak złe motyle,
żyjmy do poranka,
żyjmy chwilę, niech się stanie cud.
A ty nie próbuj mnie pokochać serio,
ty oczy zamknij, będzie co ma być,
diablicą będę, złudą czy feerią,
nie pytaj mnie, najlepiej szklankę chwyć.
Chwilę płonąć, potem umrzeć młodo,
i tańczyć, tańczyć jak zraniony ptak,
umrzeć młodo i powtarzać - tak.
Tak, tak, tak, tak! Że ja szaleję, to nie pańska wina, i nie przeze mnie pan tak blady jest, ot, świat zakipiał, nie nasza w tym przyczyna, to krzyczy w słońcu fioletowy bez. Ty obojętny, chłodny mój aniele, mam apetyt na ten gorzki lód, lecz nam nie wolno, my tu jak w popiele, demony grają nam z piekielnych nut. Wypijmy za nas, niech zapłonie szklanka, pijmy za nas, niech się pali lód, jak złe motyle, żyjmy do poranka, żyjmy chwilę, niech się stanie cud. A ty nie próbuj mnie pokochać serio, ty oczy zamknij, będzie co ma być, diablicą będę, złudą czy feerią, nie pytaj mnie, najlepiej szklankę chwyć. Chwilę płonąć, potem umrzeć młodo, i tańczyć, tańczyć jak zraniony ptak, umrzeć młodo i powtarzać - tak. Tak, tak, tak, tak!
Ещё видео!