27. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki - Opole 90.
Chcąc podsumować rockową dekadę lat 80., organizatorzy zaprosili do koncertu "Rock Opole '90" gigantów ówczesnej sceny: Lady Pank, Lombard, Chłopców z Placu Broni, Republikę. Nie wszyscy, jak Maanam czy Perfect, mogli wystąpić w pełnych składach. Stąd na przykład zamiast Oddziału Zamkniętego w Opolu pojawił się Krzysztof Jaryczewski. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" tak wspominał swój występ:
"Miałem wtedy takie momenty, że trzeźwiałem na krótko, w 1990 roku byłem na terapii zamkniętej i nagrałem materiał w CCS Studio Waltera Chełstowskiego. Pojechałem z tym (...) do Opola. Zebrałem ekipę, pojechaliśmy we czwórkę. Ale to było słabe! Był jakiś wesoły bus z Kayah, z De Mono i już 50 km za Warszawą leżałem pod fotelami.
I właściwie nic nie pamiętam z tego Opola. Byłem tam cztery dni, wróciłem do domu. To było po rozwodzie, więc pomieszkiwałem u mamy. Budzę się rano i krzyczę do niej: "Kurczę, który dzisiaj, bo ja do Opola muszę jechać!". A ona: "Krzysiek, przecież ty wróciłeś z Opola dwa dni temu".
Zacząłem sobie powoli przypominać. Jak wyszedłem na scenę i nie wiedziałem, gdzie jestem. Rozejrzałem się, światła, koledzy patrzą na mnie. Myślę: "To chyba jakiś koncert, ale gdzie?". Patrzę, z tyłu napis "Opole 90". Dobrze, Opole. Bystra analiza, co ja tu robię, pewnie mam zaśpiewać jakieś piosenki, ale jakie? Słyszę, że zaczynają przygrywkę do "Obudź się". Tylko jaki tam jest tekst? Gitara gra z minutę, a ja sobie usiłuję przypomnieć słowa. Dramat. Jakoś się to później potoczyło. W radiu to poszło na żywo, ci, co słyszeli, woleli mi o tym nie opowiadać. W telewizji była emisja z półgodzinnym opóźnieniem, więc to trochę przycięli".
Ещё видео!