"Nie wystarczy parę słów zaproszenia, niedługo po tym pani premier (Szydło – przyp. red.) wypowiada bardzo krytyczne słowa nt. wybranego prezydenta (Francji – przyp. red.), kiedy minister Waszczykowski jako jedyny spotyka się z przywódczynią skrajnej partii francuskiej Marine Le Pen... Jedyny z wszystkich państw UE, włączając Wielką Brytanię. To jest niekoherencja tej polityki" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM socjolog i prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar pytany o to, co się musi stać, abyśmy mówili o nowym otwarciu w stosunkach między Polską a Francją, gdzie wybory prezydenckie wygrał Emmanuel Macron. Pytany o zapowiedzi Macrona przed II turą wyborów, że opowie się za sankcjami UE wobec Polski, socjolog i prezes Fundacji Batorego odpowiada: „To było stwierdzenie dość lekkomyślne, dlatego że ani Francja, ani Unia Europejska nie może takich sankcji narzucić. (…) Ale oczywiście mogą być różnego typu posunięcia ze strony wielkich państw UE czy też całej Unii, np. przy negocjowaniu następnego okresu budżetowego, które mogą być dotkliwe dla Polski”. Gość Marcina Zaborskiego uważa jednak, że wybór Macrona jest dobrą wiadomością dla naszego kraju: „Macron jest proeuropejski i jest za umocnieniem UE. Marine Le Pen była za wyjściem Francji z UE, co rozpoczęłoby proces rozpadu. To byłoby znacznie groźniejsze dla UE niż wyjście Wielkiej Brytanii. (…) Pani Le Pen była moskwoentuzjastką, była prorosyjska. Macron jest za utrzymaniem sankcji wobec Rosji, za ochroną niepodległości Ukrainy. Macron jest również za silnym NATO".
Ещё видео!