Panuje taki pogląd, że ponowne złamania tej samej kości, a do tego w tym samym miejscu, bardzo rzadko się zdarzają. Bardzo dużo zależy tutaj od tego, jak przebiegnie proces gojenia. Jeśli kość zagoi się prawidłowo, to wtedy dochodzi do nadbudowy wokół tego miejsca załamania, tzn. że ta kość staje się grubsza niż powyżej, poniżej, czy złamania. W związku z tym możliwość złamania jest teoretycznie, jednak w praktyce właściwie nie istnieje, jeśli wytworzy się nam prawidłowy callus – tzn. twardniejąca tkanka kostnawa – to, co otacza miejsce złamania. Jeśli jednak nie zdąży się on wytworzyć, a kość w miejscu złamania nie jest pogrubiona, to wtedy oczywiście może dojść w tym samym miejscu do powtórnego złamania. Jeśli natomiast do leczenia danego złamania zastosujemy płytkę zespalającą, to wtedy łączenie się kości ze sobą, czy zrastanie, nastąpi w miejscu szpary złamania. Wówczas, kiedy wyjmiemy płytkę stabilizującą, to możliwość złamania w tym samym miejscu będzie dokładnie taka sama, jaka była wcześniej. Jeżeli człowiek ma odpowiednio wytworzony callus, a taki tworzy się około 3 miesięcy, to nie powinno wtedy dojść już do ponownego złamania w dokładnie tym samym miejscu. Jeśli jednak dziecko, które po 6 tygodniach od złamania np. ręki, będzie grało w piłkę i wtedy ponownie na tę rękę upadnie, bądź je ktoś niechcący uderzy, to wtedy kość może ulec złamaniu dokładnie w tym samym miejscu, gdyż blizna kostna nie jest wtedy jeszcze dojrzała w pełni. Jednakże po upływie 3 miesięcy od nawet ostrego urazu już raczej nic nie powinno się stać. Callus może jednak nie wytworzyć się prawidłowo, kiedy stabilizacja złamania poprzez gips jest zbyt luźna. Powstaje wtedy taki pseudo-staw, który tak wygląda, jakby otoczka ta na złamaniu była, jednakże nie jest ona zrośnięta z kością. Dziecko przestaje już boleć noga, czy ręka, może nią swobodnie poruszać, jednak zaczyna znowu boleć, gdy tylko ją nadwyręża. Wtedy to nie jest już zaburzone gojenie, a właśnie ten pseudo-staw, który wygląda jak torebka stawowa otaczająca to miejsce złamania. Dlatego też kość może powtórnie się złamać, jednak jest to złamanie w miejscu nieprawidłowego wzrostu kostnego. Złamanie takiej zielonej gałązki polega na tym, iż okostna jest nieprzerwana. Zdarza się to tylko u dzieci, ponieważ mają one grubą okostną. Gdy dochodzi do złamania, kość wtedy nie goi się poprzez callus. By wytworzył się callus musi dojść do przerwania tej okostnej. Takim kolejnym typem złamania jest złamanie zmęczeniowe u piechurów, bądź u biegaczy, do którego dochodzi w okolicach śródstopia, bądź ewentualnie w części dystalnej kości piszczelowej. Proces gojenia się w tym przypadku może być także zaburzony, gdyż są to mikrourazy powtarzalne, które kumulują się w jednym punkcie, a najczęściej na trzonie kości, tj. w miejscu ukrwionym najgorzej. Jeśli do złamania dojdzie w miejscu słabo ukrwionym, to wtedy callus może wytworzyć się nieprawidłowo. Wtedy to, nawet jeżeli dzięki unieruchomieniu kość zrośnie się, może następnie pęknąć w tym samym miejscu. Tym samym, ponowny bieg lub marsz, będą spowodować naprężenia w tym samym miejscu, a wtedy kość będzie znowu narażona na złamanie.
dr Adrian Rymarczyk – ortopeda - Centrum Medyczne Achilles
Więcej w Portalu Zdrowia Dziecka
#portalzdrowiadziecka.pl
pytania wysyłaj na adres pytania@portalzdrowiadziecka.pl
Ponowne złamanie tej samej kości
Теги
pediatrapediatricianpedsdzieckodziecidla dziecichildchildrenkidsortopedaorthopaedistpediatra warszawapediatra krakówpediatra wrocławortopeda warszawaortopeda krakówortopeda wrocławkręgosłupgipsbroken bonesbroken legzłamanie kościbol stopykosci stopyból śródstopiakości nadgarstkakościboneszłamanie nadgarstkakość udowabol stopkości rękizłamaniewstrząc mózguzrastanie kościzłamanie ręki