Witajcie na naszej wyprawie motocyklowej do Szkocji, która jest doskonałym celem do turystyki motocyklowej. Pierwszego dnia, aby tam dotrzeć, mieliśmy do pokonania 800 kilometrów, z czego ponad 500 po nudnych autostradach, na szczęście pozostały odcinek, który zajął nam dłużej niż autostrada - wywala z butów, jestem pewien, żę zachwyciłby każdego podróżnika motocyklowego. Jak tylko zaczeły się pagórki i drogi lokalne Szkocji, zaczeło się niebo dla motocyklistów. Przejechaliśmy między innymi przez dolinę Glencoe, która zachwyciła nas swoim pięknem, wywalała z siodła. Niestety zabrakło czasu, żeby tego dnia obejrzeć więcej punktów jak choćby znany z Harrego Portter'a wiadukt Glenfinnan. Jednak zrobić 800km jednego dnia, w średniej temperaturze 12 stopni na gołym motocyklu, to nie jest drobnostka.
Tego dnia wieczorem dotarliśmy prawie na wyspę Skye, co było wprawdzie wspaniałym doświadczeniem motocyklowym, ale jednak nieco męczącym. Tymczasem zostańcie z nami i obejrzyjcie nasz film, by razem przenieść się w te niezwykłe okolice i doświadczyć turystyki motocyklowej w najlepszym wydaniu. Bądźcie z nami i dołączcie do naszej przygody. Mam nadzieję, że zmobilizuję was do wyjazdu w te okolice, o ile jeszcze tam nie byliście.
Ta wyprawa była dla nas pełna emocji i niezapomnianych wrażeń, a ponieważ wszyscy jesteśmy miłośnikami podróży motocyklowych, zostawiła niezapomniany ślad w pamięci. W Szkocji mieliśmy przyjemność jechać przez malownicze, górskie drogi, podziwialiśmy piękne krajobrazy, co jest nieodłącznym elementem każdej porządnej wycieczki motocyklowej.
Ещё видео!