Dzisiaj mijają dokładnie 44 lata od tragicznej śmierci pięciu strażaków w Cieszynie. 19 lipca 1970 roku czternastu członków straży pożarnej stało na moście na granicznej Olzie. Wysoka woda stwarzała realne zagrożenie dla drewnianej konstrukcji. Strażacy udrażniali przepływ, aby nic nie tamowało wody. Niestety, w pewnym momencie z ogromnym impetem w podpory mostu uderzył duży konar drzewa, nie można go było usunąć, drzewo przełamało filary i przeprawa runęła do rzeki.
Co roku strażacy spotykają się na granicznym moście, by uczcić pamięć tych, którzy zginęli. Wśród nich jest zawsze Jerzy Jaworski z Cieszyna. Był on jednym z tych strażaków, którzy wpadli do rzeki. Miałem szczęście -- mówi, choć potrafi pływać, to w tak rozszalałej wodzie nikt nie miał szans. Jeden z jego uratowanych kolegów został wyciągnięty po blisko dziesięciu kilometrach.
Ещё видео!