Szłam sobie polną drogą przez życie,
rzadko patrząc pod nogi,
rzadko podziwiając widoki…
W codziennych sprawach i jego prozie
zapomniałam co piękne,
zapomniałam o sobie…
Problemów ostre kamienie
raniły duszę
krwawiło serce…
Płacząc wstawałam,
choć każdy dzień bolał
szłam dalej…
Aż w końcu zmęczona te drogą
usiadłam pod drzewem
obolała wędrówką- zasnęłam…(Elii)
Ещё видео!