A wszystko akurat dzień przed "Marszem Wolnych Polaków", jak Kaczyński nazwał antyrządowy protest przed Sejmem zapowiedziany na czwartek. Tusk drwi, że to "marsz milionerów", czyli ludzi PiS oderwanych od koryta. Rzeczywiście, pewnie pojawi się tam część wyrzuconych z TVP propagandystów PiS, którzy zarobili miliony. Nowa władza podała kilka stawek — prowadzący "Wiadomości" Michał Adamczyk łącznie w 2023 r. dostał prawie 1,5 mln zł. Były szef informacji i publicystyki Jarosław Olechowski zarobił ponad 1,4 mln zł. Ostatni szef "Wiadomości" i autor propagandowych filmów atakujących polityków Platformy Marcin Tulicki zainkasował ponad 700 tys. zł.
Nawet jeśli to będzie "marsz milionerów", to nie pojawi się na nim najprzedniejszy z nich — Daniel Obajtek. Od momentu przegranej PiS, chłop się zaszył w orlenowskich rafineriach, gazowniach, elektrowniach i redakcjach. Ani myśli zrealizować swej zapowiedzi, że w razie przegranej PiS, zrezygnuje z posady. Ale już po niego idą — rząd zwołał na 6 lutego walne zgromadzenie akcjonariuszy Orlenu, które zapowiada personalną miotłę w spółce.
Uspokajamy fanów talentów pana Daniela: nie zmarnują się one. Coś nam mówi, że już niedługo wyborcy na południu Polski będą mogli wybrać go na zaszczytne stanowisko. Nie, nie chodzi o fotel burmistrza Pcimia.
Ещё видео!