Relacja z podróży rowerem dookoła Polski. Wyprawa zrealizowana w 2020 w czasie koronki :-) Czas kiedy wróciłem do świata żywych. Bez konkretnego planu trasy. Nagrywki nad jeziorem kiedy opowiadam o podróży nagrane przed ostatniego dnia podróży.
Z pamiętnika 3 sierpnia 2020.
Podróż dookoła Polski rowerem skończona. Podróż dookoła świata w planie!
Część z Was wie że o tej drugiej frazie mówiłem od 2015. Myślałem kiedyś o przejeździe na rekord Guinessa ale na ta chwilę nie jest mi to potrzebne do niczego. Wiadomo że ochhh i ach - można zdobyć proporczyk do swego imienia ale puchary i medale nigdy nie były tym dlaczego się ścigałem i podrozowalem. Chciałbym to zrobić bez napinki i poznać świat. Wydawało mi się że jak se nawymyślam niewiadomo co to to zrealizuje prędzej. Dziś się okazuje że trzeba trzymać się starego planu:
1. Ogarnij rower
2. Weź wolne, pakuj majadan
3. Zacznij jechać
Złapałem się na tym że dalem Wam na początku swojej podróży taki oto właśnie poradnik. Parę dni temu dotarło do mnie że daje porady a sam ich nie słucham - to odnosi się właśnie do takiej podróży dookoła świata. Się usmiechnalem do siebie i stwierdziłem że zaczynam komplikować zamiast poddać się 3 punktowemu procesowi.
No cóż poczekajmy teraz co się będzie z wirusami i granicami. Na dniach zacznę sobie wszystko planować i organizować. Robić checkliste miejsc i niezbędnych rzeczy do zabrania. Myślę że mimo wszystko 2021.
Już niebawem będzie inny adventure. Będę chciał przepłynąć kraulem z Węgorzewa do Ruciane Nida. Plan jest taki żeby wziąć sobie kajak lub ponton i przeciągnąć w nim ekwipunek. To będzie dobra zajawka! Och tyle natury i przede wszystkim woda! Nic nie pływałem ale tak jak było z rowerem formę zrobimy w trakcie wyprawy. Bez pośpiechu małymi kroczkami i do celu!
Jakby ktoś chciał któregoś dnia dołączyć lub powioslowac, a ja sobie swobodnie popłynę to zapraszam. Testy zacznę robić już na tym tygodniu i start w następnym tygodniu.
Tak to ja mogę wypoczywać 🙂. Całe dnie w pełnym ruchu. Myślę że na kajak/ponton to nawet kawiarkę sobie wezmę. Chyba ciężar nie będzie miał dużego znaczenia.
Dzięki Wszystkim za kibicowanie w całym czelendzu lipcowym i podróży dookoła Polski. Dużo to mi pomogło i gdzieś zainspirowało do robienia tego co lubie. Wszystkiego dobrego dla każdego Dzika.
Aloha Dziki
Dzik Adam
